Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 grudnia 2024 09:36
Przeczytaj!
Reklama

Czy ten kosmetyk ci zaszkodzi? Aplikacja ci odpowie

Sposób działania jest prosty. Skanuje się skład produktu, a po chwili aplikacja wyjaśnia, co to jest i jakie ma działanie. Tak działa nowe narzędzie polecane przez UOKiK.

Autor: iStock

Wyjaśnijmy, Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów podlega Inspekcja Handlowa, która zajmuje się m.in. badaniem, czy oferowane w sklepach rzeczy nie są szkodliwe i czy są prawidłowo oznakowane. Kiedy ostatnio IH zaczęła kontrolować pralki i lodówki, okazało się, że 8,5 procent ze sprawdzonych jest źle oznakowana. Kiedy pod lupę wzięła okrycia wierzchnie, to aż 24 proc. z nich miało inny skład, niż deklarował producent.

Teraz UOKiK ma zamiar przedstawić wyniki kontroli kosmetyków, ale już patronuje specjalnej aplikacji, z której mogą skorzystać klienci drogerii.

„Szczególnie ważne jest, aby produkty, których używamy, i które mają bezpośredni kontakt z naszą skórą, włosami, paznokciami – były dla nas bezpieczne” – tłumaczy urząd. I wyjaśnia, że – dokonując wyboru – warto wiedzieć, po co w kremie są przeciwutleniacze albo czy olej canola może uczulić?

Do tego służy aplikacja Kosmopedia. Można się nią posługiwać w internetowej przeglądarce lub ściągnąć aplikację. Jak to działa? Na stronie internetowej można wpisać nazwę składnika (lub wybrać z listy), a system wyjaśni, co to jest. Na przykład Acer Saccharum Extract to „Składnik keratolityczny – złuszcza martwe komórki naskórka dzięki czemu działa wygładzająco i rozjaśniająco na skórę” i jest bezpieczny do stosowania w produktach kosmetycznych. Z kolei lecytyna może wykazywać łagodny potencjał drażniący skórę i oczy.

„Skanując skład produktu, dowiesz się, jakie ma składniki aktywne czy bazowe, które z nich chronią go przed zepsuciem, a które nadają zapach. Zobaczysz, jakie jest ich pochodzenie – naturalne czy syntetyczne. Ponadto łatwo możesz wykluczyć w swojej pielęgnacji składniki, które cię uczulają oraz zapisać swoje ulubione składy” – opisuje działanie aplikacji UOKiK

I dodaje, że konsumenci mogą się czasem pogubić, bo producenci zmieniają skład kosmetyków. Dlatego warto przeanalizować co jakiś czas skład ulubionego kremu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama