Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 07:27
Przeczytaj!
Reklama

Agresywny awanturnik usłyszał szereg zarzutów

Policjanci zostali wezwani do agresywnego mężczyzny, który awanturował się z domownikami. Podczas policyjnej interwencji, chcąc uniknąć odpowiedzialności za swoje zachowanie skierował swoją agresję na funkcjonariuszy, a gdy to nie pomogło, próbował ich przekupić. Ostatecznie trafił do policyjnego aresztu i usłyszał szereg zarzutów. Grozi mu do 10-ciu lat więzienia.
  • Źródło: KPP Rypin
Agresywny awanturnik usłyszał szereg zarzutów

Źródło: KPP Rypin

W miniony czwartek (1.09.22r) rypińscy policjanci dostali zgłoszenie o awanturze domowej na terenie gminy Brzuze. Gdy dojechali na miejsce zastali nietrzeźwego mężczyznę, który awanturował się z domownikami. 

Podczas interwencji policjanci próbowali uspokoić mężczyznę, lecz ten stawał się coraz bardziej agresywny. W związku z tym, aby zapewnić bezpieczeństwo i spokój rodzinie 67-letni agresor został zatrzymany przez policjantów.

Mężczyzna nie dawał za wygraną, zaczął wyzywać policjantów  słowami wulgarnymi oraz kierował w ich stronę groźby celem zmuszenia ich do zaniechania czynności służbowych. Gdy to nie przyniosło skutku obiecał policjantom 2.000 zł w zamian za naruszenie przez nich przepisów prawa. Mężczyzna ostatecznie trafił do policyjnego aresztu. 

Ponadto podczas swoich czynności policjanci ustalili, że takie agresywne zachowanie mężczyzny trwa od kilku lat.

Następnego dnia (2.09.22r) po wytrzeźwieniu 67-latek został przesłuchany. Na podstawie zebranych przez policjantów dowodów usłyszał szereg zarzutów. Dotyczyły one znęcania się nad rodziną, znieważenia oraz kierowania gróźb karalnych wobec funkcjonariuszy celem zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz obietnicy wręczenia korzyści majątkowej w zamian za naruszenie przepisów prawa przez tych funkcjonariuszy. 

Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty dozorem policyjnym, ponadto został na niego nałożony zakaz zbliżania do pokrzywdzonych oraz nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego. Za swoje zachowanie 67-latek odpowie przed sądem, grozi mu do 10-ciu lat więzienia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama